Uwielbiam pisać, ale nie potrafię skończyć tego, co zaczęłam. Po nagłym wielkim natchnieniu spada na mnie ciężka kurtyna pustki i nie jestem w stanie nic stworzyć. Miesiącami szukałam przyczyn tych zastojów. Wymawiałam się lenistwem. Fakt – jestem leniem, lecz potrafię do niektórych rzeczy podchodzić z pasją i niesłabnącym zaangażowaniem. Doszłam więc do wniosku, że przyczyną tych wzlotów i upadków jest po prostu brak odpowiedniej motywacji.
    Zakładałam liczne blogi. Pisałam różne historie, zarówno fanfiction jak i własne opowiadania. Moje prace kilka razy przekroczyły magiczną setkę stron. Aż nadchodził moment krytyczny i cały pomysł rozpadał się na kawałeczki. Pytanie tylko – dlaczego?
    Przybijała mnie słaba poczytność moich blogów. Nie miałam pomysłu na reklamę(uważam, że narzucanie się w komentarzach innych blogerów jest wręcz niekulturalne, więc nie korzystałam z metody spamowania). Garstka wiernych fanów, których policzyć można na palcach jednej ręki, zagrzewała mnie do boju. Niestety fani ci zwracali uwagę tylko na pozytywy. A przecież doskonale wiem, że moje prace nie są wcale tak błyskotliwe i poruszające. Potrzeba mi było odpowiedniej dozy krytyki, zmieszanej z jakimś małym komplementem i systematycznego oceniania postępów, nie przeze mnie samą, a przez czytelników.
    Kiedy już odkryłam, co było nie tak, przyszedł czas na próbę zmiany. Szukałam w internecie różnych for dla młodych pisarzy, ćwiczeń, itd. Fora, jak to w sieci bywa, okazały się być wygasłe. Ćwiczenia, owszem, znalazłam. Myślę jednak, że takie zadania wykonywane indywidualnie i pozostawione jedynie swojej subiektywnej ocenie, nie dadzą żadnych efektów.
    I wtedy spłynęła na mnie światłość. Dlaczego by nie powołać do życia forum? Trzeba w końcu nauczyć się odpowiedzialności i systematyczności. Pomysł już mam. Teraz potrzebuję ludzi.

Let the show begin!