Pisarze-amatorzy

Forum dla pisarzy-amatorów, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania w gronie sobie podobnych.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

  • Index
  •  » Epika
  •  » Zazdrość - fragment opowiadania

#1 28-02-2013 22:49:21

ceresix

Nowo narodzony

Zarejestrowany: 28-02-2013
Posty: 1
Punktów :   

Zazdrość - fragment opowiadania

W Talongard jak co roku organizowany był targ. Stolica zapełniona była straganami. W karczmach nikt nie mógł znaleźć wolnych miejsc. W powietrzu unosił się smród. Szubienica, znajdująca się na środku miasta, była cała we krwi. Przystrojona teraz w kolorowe girlandy wyglądała śmiesznie. Czerwień mieszała się z bielą i błękitem kwiatów. Roześmiane dzieci ganiały między drewnianymi konstrukcjami stoisk. Co chwila handlarze krzyczeli, by zachęcić mieszkańców i przejezdnych do zakupu towaru. Strapiona matka w pocie czoła poszukiwała swojego synka. W ciemnych zaułkach hazardziści grali w karty.
    Jakub, bądź co bądź, lubił okres targowy. Jednak cały urok tego miejsca sprawiał u niego strach. Jako wartownik bał się ataku wroga. W taki dzień, gdy ludzie byli zdezorientowani, przeciwnik nie miałby oporu. Nie lubił swojej pracy, ale nic innego nie potrafił.
    W południe słońce grzało niemiłosiernie. Powietrze było gęste, ubranie lepiło się do skóry. Gwar na placu targowym narastał. Ludzie poczęli zbierać się wokół szubienicy. Jakub, zaciekawiony, podszedł bliżej. Prawie nic nie widział przez narastający wokół niego tłum. Postąpił kilka kroków w bok, chwycił się dachu jednego ze straganów i wlazł na niego. Zauważył strażników wprowadzających ciemnowłosą dziewczynę. Miała związane ręce. Wchodząc na schodki ledwo unosiła nogi. Na jej ramionach widać było ślady tortur. Coraz więcej osób zbierało się na placu. Gwar narastał. Przewróciła się na ostatnim stopniu. Strażnik najbliżej niej kopnął ją. Wstała ociężale. Zaprowadzono ją na środek podestu. Uniosła błagalnie oczy w kierunku nieba. Krzyknęła, że jest niewinna. Gwardzista podszedł i uderzył dziewczynę w twarz. Jęknęła. Kilka kobiet stojących obok odwróciło głowy. Kilku młodych wiwatowało.
    Młodzieniec zeskoczył z dachu. Przeciskał się przez tłum w stronę szubienicy. Odpychał ludzi na boki, wywołując zamieszanie. Po schodkach weszła wysoka postać w czarnym kapturze. Pod pachą niosła pieniek. Jakub był coraz bliżej. Miał zamiar pomóc dziewczynie. Wpadł na barczystego chłopa w białym ubraniu. Mężczyzna odwrócił się. Był zły. Chwycił młodzieńca za koszulę i rzucił go na bruk. Jakub poczuł ból pleców. Otrząsnął się szybko, wstał i ruszył dalej omijając wszystkich ubranych na biało. Postać w kapturze ustawiła pieniek przed nogami dziewczyny. Chłopak denerwował się. Biegł wręcz, przewracając ludzi. Wyciągnął miecz i odpędzał nim goniących go. Czasu miał coraz mniej.
    Dziewczyna niechętnie i ociężale weszła na pieniek. Kat założył jej pętlę na szyję. Jakub był kilkadziesiąt kroków od drewnianych schodków. Spojrzał w prawo. Nadbiegająca postać w zielonym płaszczu przebiegła przed nim, wskoczyła na stopnie. W ręce miała miecz. W zwinnym obrocie doskoczyła do kata. Cięła go końcem ostrza, prosto w szyję. Krew trysnęła na tłum. Postać w płaszczu była już przy dziewczynie. Odcięła sznur, chwyciła ją i uciekła w stronę bramy.

Ostatnio edytowany przez ceresix (28-02-2013 22:50:56)

Offline

 
  • Index
  •  » Epika
  •  » Zazdrość - fragment opowiadania

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://schody-granitowe-kmx.pl/ pojemniki ukryta sobieszewo psycholog Piła Łukęcin hotele